Witam wszystkich!
Mam oto taki irytujący problem. Gram sobie na Singlu przypominając stare dobre czasy, aż dochodzę do pewnego momentu i ... klapa.
Mapa to Babel; jest to miejsce przy schodach, na szczycie których stoi kilka beczek. Idąc dalej zamykają się za nami drzwi i wylatuje kilka tych zakutych kundli.
Mój problem polega na tym, że kiedy podchodzę dalej, podłoga pode mną zapada się, ja spadam i GAME OVERRR!
Jedynym wyjściem był skok na lewą stronę, gdzie był stabilny grunt. Dodam, że dalej znajdywało się święty przedmiot leżący przy ścianie.
Spotkał się ktoś z podobnym problemem?

Jak to przejść; w dole przecież widać paczki z amunicją, jakby kolejne miejsce w naszej piekielnej wędrówce.
Dzięki za pomoc
