[Mammoth]

Yo. Ciekaw jestem, kto z Was lubi japońskie anime. Ja wciągnąłem się w Naruto, w lutym tego roku, przy czym zakończyłem je w kwietniu. Na początku maja obejrzałem pierwsze, prawdziwe anime - Elfen Lied. Wciągnęło mnie to bardzo, więc chciałem więcej i więcej. Dziś moja lista anime wygląda tak - http://myanimelist.net/animelist/MasterBlasterIks

Na mojej liście są przede wszystkich anime z gatunków romans/ecchi/harem, jednak są też i komedie, horrory, dramaty czy nawet psychologiczne.

Ludziom takim jak Paindemonium poleciałby "Higurashi no Naku Koro ni" (trailer - http://www.youtube.com/watch?v=tQVeA4MsZ5E )

Pain nie ogląda anime, ale widział Hellsinga, które to anime jest jednym z najbrutalniejszych. Do brutalnych można też zaliczyć moje pierwsze anime - Elfen Lied. Tytuł po polsku brzmi Elfia Pieśń, ale z elfami nie ma to nic wspólnego.

Może jest jeszcze jakiś animaniak oprócz mnie, na tym forum?

[Shadow]

Ja miałem jedno podejście do ,,Ergo Proxy" ale jakoś o tym zapomniałem i się skończyło moje ,,animiarstwo"     

[Paindemonium]

Nie przepadam poza wyjątkami jak Hellsing. Szczególnie nie znoszę plątanie tego z grami. Karygodnie za dużo tego napływa z Japonii, co Hyper włączę to kolejne inne anime i do złudzenia podobne do poprzedniego, np: nie zliczę ile anime wyszło o tych zasranych robotach i pilotujących ich nastolatkach... zaczyna być to chore.

[Mammoth]

Fakt, mechy są do dupy. Jednakże jest masa innych, bardzo dobrych anime.

[Painmation]

A ja przepadam za nieco mniej "brutalnymi" anime.
Naruto to oczywiście standard
Poza tym polecam Soul Eater (tylko 51 odcinków ale nawet nawet)
Spodobało mi się także Basilisk: Kouga Ninpou Chou (tylko 24 odcinki ale naprawdę ok).
Dla bardziej "zboczonych" fanów anime: Zero no Tsukaima

[michal9]

Po prostu żywię się MADNESS COMBAT. To mniej sławne anima,ale najbardziej krwawe (jest też pare scenek gore ) jakie pewnie kiedy kolwiek zobaczysz.

[Galbatorix07]

Ja już parę razy próbowałem zaprzyjaźnić się z anime, ale jakoś nie wychodzi. Widocznie nie jesteśmy sobie przeznaczeni.

[PainkillerAnime]

Oj sam jestem ''Otaku''!

Anime oglądałem sporo i w dodatku mangi się czytało i nadal czyta. Mam co tygodniową styczność głównie z naruto i bleach(manga i anime).

I lovin It!

[Paindemonium]

Musze się przyznać że czasem oglądam, czasami coś mnie zainteresuje zwłaszcza na Hyperze. Własnie teraz skończyłem oglądać "Eureka 7" i muszę powiedzieć że po takim zakończeniu już drugi dzień jestem w dziwnym transie i nie mogę o tym zapomnieć... ciągle mnie korci co się dokładnie z bohaterami stało, a rzadko się zdarza by anime mnie tak wciągnęło. Oglądanie tego zaczęło się przypadkowo... ah.. nic na TVN... może na hyperze... i cóż to? Ale kolorowa bajka anime... nawet wybuchy różowe... głupiutka historyjka z początku ale nagle z każdym kolejnym nudnym wieczorem jak zacząłem spoglądać na kolejne epizody, zaczęło mnie intrygować. Co się dalej stanie z bohaterką ze się tak zmienia itp itp. Nagle zonk.. na 42 odcinku z 50 problem z kablówka xD. Dzień chodziłem zniesmaczony bo zawsze jak już cos oglądam to do końca i ostatnie odcinki w 3 godzinki na necie obejrzałem. Gdybym tego nie zrobił to bym pewnie chodził w większym transie ale tak to pierwszy raz od tak dawna Anime na mnie tak mocno wpłynęło... czasem łezka się zakręciła w oku ze względu na miłosną opowiastkę, a ja do miłości podchodzę sceptycznie... mimo to coś mnie ruszyło . No i pewnie łezka się kręciła od DENNYCH dialogów czasami, bo jak dla mnie Japońce zawsze mieli strasznie napaćkane sentymentalizmem dialogi, czasami nie wiadomo co oni plecą za bzdury ale i tak... jest to jedno z tych anime które przypadkowo wywarło na mnie wielkie wrażenie przynajmniej od drugiej połowy epizodów. Napisałem co mi leżało na wątrobie bo naprawdę czasami za bardzo się wczuwam niektóre rzeczy i mnie ciężko z tego wyrwać. Podobny stan miałem chyba też z jakimś anime z Hypera ale nie mogę se przypomnieć jakie.

Tak czy siak. Bajeczka kolorowa dla dzieci i poniekąd dorosłych, wciągnęła mnie historyjka i to co spotykało bohaterów ale i tak za bardzo CUKIERKOWE w wyglądzie i jeszcze  te dialogi... na pewno nie przekonam się do anime jako fana ale czasami lubię coś takiego obejrzeć.
Pierwszy raz oglądałem jakiś wyciskacz łez i mi się poniekąd spodobał ale oglądać go raz jeszcze od początku odpada... ale pewnie się styknię jeszcze na hyperze parę razy to pewne.

Teraz rozumiem czemu Abe tak lubi anime ale szczerze mówiąc tylko kawałek z nich jest warte uwagi bo reszta mnie po prostu śmieszy, ile to już było mechów, potworów. Tutaj jest wyjątek i daje mały pokłon. Eureka 7 dała mi coś co dawno nie odczuwałem po obejrzeniu jakiegokolwiek serialu. 

[CorniC]

Anime oglądam, mangi i mahawy czytam, ogólnie myślę że to fajna rozrywka, osobiście preferuje anime ala Tarrantino...

[Szowel]

- Dragon Ball - Z  GT

Moje ulubione , najlepsze anime , szczerze mówiąc nie przepadam za Naruto , toć za to właśnie że naruto ściągało od DB , moim zdaniem to DB powinno zasługiwać na pochwały . Pozdro