Słucham, na koncerty jeżdzę, płyty kupuję, uczę się tekstów

Przy Uprising się autentycznie rozpłakałem i słuchałem go na baczność. Uwielbiam też Midway (w tym krótkim utworze skompresowano ilość metalu dobrą dla 10 minut

), Ghost Division (za kopa) czy... zresztą zdecydowaną większość. Pamiętam koncert pod Wizną, jak leciało Ghist Division. Wtedy na telebimie pojawiały się jadące T-34 i symbole niemieckich dywizji pancernych. Wspaniałe widowisko... i jakie pogo wtedy było!