Painkiller: Hell & Damnation najwyraźniej zaliczył kolejną obsuwę z datą wydania wersji na PS3 i Xbox 360. Nie jest to już kwiecień a koniec maja, dokładnie rzecz ujmując, 31 maja. Taka data widnieje na stronie głównej gry jak i na Facebooku. Jaki powód jest już chyba trzeciego przesunięcia daty premiery konsolowej wersji? Możliwe, że to wpływ pracy twórców nad innym, większym projektem zwanym Deadfall Adventures.

Painkiller: Hell & Damnation właściwie, co miesiąc otrzymuje do pakietu kolejnego większego lub mniejszego DLCka, co oznacza, że część ekipy nadal siedzi nad grą. Nie mniej na pewno głównym celem jest na chwile obecną wykreowanie konkurenta Indiana Johnsa. Termin ogólny wydania tej gry już został ogłoszony na wakacje, więc mogłoby to tłumaczyć ów poślizg z terminami. Jedno jest na te chwile pewne. Gracze konsolowi, jeszcze sobie poczekają na bólobójcę.

Painkiller: Hell & Damnation powoli zaczyna się nudzić. Na szczęście już niedługo gra ma trafić na Steam Workshop, czyli steamowy odpowiednik narzędzi do modowania gry wedle własnego uznania. Najprawdopodobniej da to grze szansę na odżycie gdyż nie jeden fan pamięta jak na starym Painkillerze fani tworzyli niesłychane mapy i mody. Osobiście mam nadzieję, że twórcy PK++ przygotują odpowiednik dla wersji HD, co może skłonić graczy na przerzucenie się na stałe do Painkiller: Hell & Damnation.

Na chwilę obecną, konkretnych dat wydania narzędzi moderskich nie ma. Można za to wsiąść udział w beta teście pod TYM linkiem. Wiadomo też że tak zwany Development Kit ma być identyczny do tego, na którym tworzono całą grę. Czyżby czeka nas świetlana przyszłość zaawansowanych fanowskich modów do PKHD, a może i nawet przerzucenie pozostałych odsłon serii na nowy silnik przez jakiegoś zapaleńca? Poczekamy, zobaczymy. Wiadomo że w innych produkcjach opartych na Steam Workshop, fani tworzą niezłe cuda.

Nowe DLC doPainkiller: Hell & Damnation ma się ukazać już 22 lutego. O samym DLC wiadomo tyle ze będzie to coś na kształt poprzedniego, zawierający nowe mapy, potwory i kilka całkiem nowych elementów rozgrywki np:

• Stare (nowe) potwory takie jak Loki, Ninja, Leper Monk
• Nowa broń środowiskowa, mięsna bomba?
• Nowe mapy do singla (Bridge, Asylum)
• Możliwość trzymania dwóch broni jednocześnie (sik!)

Poza tym zostaną dodane nowe elementy, usprawnienia i inne cudawianki jak stara, nowa karta tarota czy kolejny skin dla postaci do rozgrywki sieciowej. Dokładniejszy opis i całkiem nieźle zapowiadające się screeny możecie znaleźć choćby na http://gamestore.indycar.com. Na oficjalnej stronie gry ani na forum nie poruszono konkretnie tematu tego DLC, ale cena ma wynosić około 7 euro.

Darmowy weekend Painkiller: Hell & Damnation trwa w najlepsze. Na głównej stronie gry i portalach społecznościowych ogłoszono z tego powodu konkurs. Na potrzeby tego konkursu statystyki globalne w grze zostały zresetowane. Co można wygrać? Wśród nagród znajduje się laptop czy też karta graficzna a nawet dostęp do przyszłych DLCków do gry.

Co należy zrobić by wziąć udział w konkursie? Wystarczy grać przez okres darmowego weekendu na Steamie w trybie Deathmatch i mieć nadzieję, że uda się wam przebić do top 3 w rankingu, gdyż to właśnie te pierwsze trzy osoby po zakończeniu darmowego weekendu, zostaną nagrodzone. Dokładne informacje odnośnie tego konkursu oraz opisy wraz ze zdjęciami nagród, możecie znaleźć tutaj.

Tym, którzy postanowią podjąć się wyzwania życzymy powodzenia.

Painkiller: Hell & Damnation w ten weekend ma trafić do każdego posiadacza konta na Steam za darmo, za sprawą znanej już od dłuższego czasu działającej na tej platformie cyfrowej dystrybucji promocji pod nazwą Free Weekend. Zasada jest prosta. Na okres weekendu, określona gra trafia do naszej biblioteki i mamy do niej pełen dostęp przez około 3 dni. Przez ten okres zazwyczaj gra też jest tańsza nawet, o 50%, więc i tu można się połasić na zniżki.

Ci, co grę nie nabyli, maja możliwość jej przetestowania w aktualnej formie a podpowiem ze kampanie można przejść w 3-4 godziny, więc grę przejrzeć przez ten czas można w wszerz i wobec. Jednak zabawa w Painkiller: Hell & Damnation się nie kończy. Główną esencją jest tu jednak Co-Op, Survival oraz całe multi, które ciągle jest poprawiane i to na prawdę czuć. Niestety to nie zmieniło tendencji spadkowej graczy, mimo iż serwerów jest całkiem sporo a ostatnio przybyły i polskie z całkiem niezłym pingiem.

Ta promocja to swoista chęć pokazania graczom, że jest, po co wracać do tej serii, a multi jest już niemal na poziomie starego, dobrego 1.64. Wiele jeszcze wody upłynie w Wiśle nim będzie idealny, ale już teraz widać zmiany na lepsze. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na Gram.pl.